Sekrety
naukowe

Fakty i Mity

Wasze Historie

Inspiracje i Styl

"Odkryłam, że mój mąż ma emerytowaną kochankę! Myślałam, że jest zboczeńcem, ale poznałam ich sekret!"*

Niestandardowa, szokująca historia spotkała 43-letnią mieszkankę miasta Toruń, Mariolę K. „To straszne i bolesne. W tej chwili wydaje się, że nic nie może się równać z taką zdradą”. Za jej zgodą publikujemy tę historię w naszym czasopiśmie.

Eye Icon 112 325
Message Icon 124
Czas czytania artykułu: 5:32 minuty

Jesteśmy z mężem w tym samym wieku, mamy 43 lata. Spotykaliśmy się od czasów studiów. Mieszkaliśmy razem przez 20 lat, wychowywaliśmy troje dzieci, najmłodsza Asia ma zaledwie 3 lata. Wszystko było w porządku, żyło nam się dobrze - własne mieszkanie, samochód, domek za miastem. Co roku wyjeżdżaliśmy na południe Europy, żeby wypocząć. Nie żyliśmy w biedzie. Ale kłopoty przyszły tam, gdzie się nie spodziewałam - dowiedziałam się, że mój mąż mnie zdradza i to nie z jakąś 20-letnią nimfetką, ale z 55-letnią kobietą!

Byłam w szoku, gdy dowiedziałam się o niewierności mojego męża. Ale jeszcze bardziej uderzył mnie fakt, że 55-letnia kobieta wygląda na maksymalnie 35 lat!

Ale zacznę po kolei. Mąż zostawił telefon na szafce nocnej i poszedł pod prysznic. Otrzymał wiadomość od niejakiej «Olusi». Zdjęcie przedstawiało młodą, ładną kobietę w wieku około 35 lat. Otworzyłam wiadomości i prawie się przewróciłam! Wyraźnie mieli romans i to przez długi czas! Oczywiście pokłóciłam się z mężem i długo krzyczałam na niego. A on spakował swoje rzeczy i wyszedł z domu. Jak się później dowiedziałem, zamieszkał z nią.

Świadomość, że mój mąż ma inną kobietę, była przerażająca. Ale trzeba było żyć ze względu na dzieci.

Spędziłam kilka następnych tygodni w zamgleniu. Z jednej strony było mi żal tych 20 lat, które przeżyliśmy, ale z drugiej strony nie mogłam mu wybaczyć zdrady. Praktycznie nie jadłam, dużo schudłam, prawie nie zajmowałam się najmłodszym dzieckiem. Dziękuję najstarszej córce za wzięcie na siebie wszystkich obowiązków domowych, bardzo mi pomogła w tej strasznej chwili. Dzieci wyciągnęły mnie z tego okropnego stanu. Wiedziałam, że muszę dla nich żyć. Ale w głębi serca wciąż miałam nadzieję, że mój mąż opamięta się i wróci. I choć trudno mi było mu wybaczyć, nadal go kochałam i czekałam...

Kiedy trochę oprzytomniałam, zaczęłam się interesować, kim jest ta «Olusia» i jaka jest. Po przeczytanych smsach zdałam sobie sprawę, że pracują razem. Postanowiłam pójść za nimi i po pracy zaczaiłam się na nich. Mąż i Ola (bo tak miała na imię) wyszli z budynku, w którym razem pracowali. Mąż objął ją w talii, a ona chichotała i uśmiechała się...

Ale jak on na nią patrzył! Znam to spojrzenie... Dawno tak na mnie nie patrzył...

Kobieta okazała się naprawdę imponująca. Co mogę więcej powiedzieć..

Po ostatnim porodzie jakoś bardzo szybko się zestarzałam. Trudna ciąża, nieprzespane noce, problemy zdrowotne, dodatkowe kilogramy. Pojawiły się zmarszczki, owal twarzy zniknął, skóra stała się sucha i zwiotczała. Nie pomogły mi żadne kremy i pielęgnacja domowa, nawet najdroższe popularne francuskie czy włoskie specyfiki.

Nigdy nie uciekałam się do zabiegów kosmetycznych, bo po co iść pod nóż. Nic dziwnego, że mąż zaczął gapić się na inne. Potrafię go nawet zrozumieć żaden facet nie chce mieć w domu wiecznie niezadowolonej, zmęczonej, udręczonej gospodyni nie pierwszej świeżości. Facet to facet i zawsze wybierze błyskotliwą, wesołą, pewną siebie kobietę. Wybór jest oczywisty.

Ledwo powstrzymałam się od pociągnięcia jej za włosy, kiedy zobaczyłam ich razem.

Ale tym, co naprawdę mnie zaskoczyło, był wiek tej pani. Tutaj czekał mnie prawdziwy szok! Okazało się, że ma 55 lat, dwójkę dorosłych dzieci, a nawet wnuki!

Po prostu nie można było w to uwierzyć, bo obiektywnie patrzyłam na kobietę nie przekraczającą 35 lat!

Byłam w 100% pewna, że ​​ta pani miała operację plastyczną. Ale potem rozmawiałam z naszą wspólną znajomą.

Znajoma powiedziała mi, że ta pani nigdy nie robiła operacji plastycznych, ale regularnie chodzi do jednej specjalistki. Nikomu nie zdradza swojego sekretu młodości, śmieje się i mówi, że ma „dobre geny”. Jedyne, co zauważyły ​​koleżanki, to to, że stosuje jakiś krem i że, nie ma go w sklepie.

Nie wiem nawet, co mnie bardziej wkurzyło - fakt, że mój mąż poszedł do tego starego wieszaka, czy to, że wygląda lepiej w wieku 55 lat niż ja w wieku 43 ...

Poprosiłam wspólną znajomą, aby dowiedziała się, do której poradni i do kogo tam chodzi. Okazało się, że do bardzo znanej specjalistki Anny Witoszko. Postanowiłam się z nią umówić.

Specjalistka opowiedziała mi o środku, który daje drugą młodość

Pani Anna była bardzo miłą kobietą. Zaczęłyśmy rozmawiać, przedstawiłam się jako koleżanka Oli. Pani Anna od razu zrozumiała o co mi chodzi. Jak się okazało, to ona odpowiadała za świetny wygląd mojej rywalki.

Oczywiście chciałam ten „magiczny” krem. Specjalistka powiedziała, że ​​mi go zamówi, podała kwotę i kazała przyjść w przyszłym tygodniu.

Tydzień później przyszłam po niego. Nie kosztowało mnie to dużo, więc zamówiłam od razu kilka słoiczków. Szczerze mówiąc nie liczyłam na cud i byłam pewna, że wygląd samej właścicielki gabinetu to zasługa liftingu lub zastrzyków.

Ale po kilku tygodniach użytkowania zmieniłam zdanie! Ten krem naprawdę zdziałał cuda!

Skóra po nich jest po prostu nierealna! Żaden krem ​​nie wygładza skóry tak jak ten krem! Już po kilku tygodniach zmarszczki stały się mniej wyraźne, skóra stała się bardziej elastyczna, a twarz wyraźnie odświeżona.

A po kilku tygodniach nieznajomi zaczęli mnie komplementować! Pierwsza zauważyła to mama – powiedziała, że rozstanie z mężem dobrze mi zrobiło i wyglądam na wypoczętą i odświeżoną.

Nawiasem mówiąc, krem nazywa się "Dermo-Pro" i jak się później dowiedziałam, został sporządzony ze starannie dobranych składników, nie powoduje alergii i dosłownie czyni cuda!

Kilka tygodni później nie poznawałam już siebie w lustrze. Zniknęły kurze łapki, owal twarzy się naprężył, skóra stała się niesamowicie miękka i jedwabista.

Powtarzam, nawet najdroższe kremy, nie dały nigdy takiego efektu! Naprawdę wyglądałam 10 lat młodziej w ciągu zaledwie kilku tygodni.

A jeśli weźmiesz pod uwagę, że właścicielka gabinetu lub ta Ola brały je od ponad roku, to wszystko się zbiega - możesz wyglądać doskonale w wieku 35 lat, lub nawet 55 bez operacji plastycznych i zastrzyków, musisz tylko wiedzieć co brać żeby nawilżyć skórę od wewnątrz. Nawet dzieci zauważyły ​​moją przemianę. Najstarsza córka powiedziała, że ​​wkrótce wezmą mnie za jej siostrę, a najmłodsza nazwała mnie „Księżniczką Elzą”. Komplementy od dzieci są najmilsze :)

Zachęcona tą przemianą, postanowiłam nie przestawać. Poszłam do salonu, zmieniłam fryzurę, obcięłam grzywkę, zrobiłam sobie manicure i odświeżyłam garderobę. W tym samym czasie kupiłam przepiękną sukienkę, żeby zorganizować synkowi urodziny i popisać się przed mężem, który obiecał wpaść.

Myślę, że nie spodziewał się, że zobaczy mnie tak zadowoloną i piękną, więc był zdecydowanie zaskoczony.

Patrzył na mnie tak jak 20 lat temu, kiedy zaczęliśmy się spotykać.

Nawet próbował do mnie często zagadywać, interesował się moim życiem, kręcił się gdzieś ciągle obok. Było jasne, że tęsknił za mną i dziećmi. Po urodzinach syna dzwonił kilka razy w tygodniu pod różnymi pretekstami. Ale najlepsze nastąpiło w moje urodziny - bez zaproszenia przyszedł z dużym bukietem kwiatów i pierścionkiem. Prosił o przebaczenie, błagał, bym mu wybaczyła i dała mu jeszcze jedną szansę…

Okazuje się, że nie wiedział, ile lat ma Ola. Myślał, że jest młodsza od niego! A kiedy się dowiedział, nie mógł w to uwierzyć. Powiedział, że nudzi mu się z nią i bardzo chce wrócić do mnie i do dzieci, ale nie wie jak to zrobić i boi się, że go odrzucę.

Był zdumiony tym jak zmienił się mój wygląd i jakiej pewności siebie przez to nabrałam. Ciągle prawił mi miłe komplementy.

Ogólnie nie mogłam się oprzeć i mu wybaczyłam. Teraz znów mieszkamy razem, staramy się nie pamiętać tej sytuacji. Mąż bardzo się dla mnie zmienił, stał się delikatny, opiekuńczy, nawet chwilami zazdrosny jak idziemy ulicą i widzi jak inni panowie na mnie zerkają. Od 15 lat nie mieliśmy takiej bliskości jak teraz.

Mogę powiedzieć, że teraz jestem absolutnie szczęśliwa, a nawet wdzięczna tej sytuacji i tej całej Olusi. W końcu gdyby nie ona, nie dowiedziałabym się o tym magicznym kremie i nie wyglądałabym tak, jak wyglądam dzisiaj! Dlatego nigdy nie wiesz, gdzie znajdziesz szczęście! Czasem nawet najgorsza historia ma szczęśliwy koniec.

Dziękuję wszystkim, którzy przeczytali moją historię!

P.S. Wczoraj w urzędzie wymieniałam dowód :) A kiedy urzędniczka zobaczyła moją datę urodzenia, długo nie mogła uwierzyć, że to jestem ja :):)

Od Redakcji: W trosce o czytelników zwróciliśmy się do specjalistki Alicji Sokołowskiej by dowiedzieć się więcej o "Dermo-Pro".

— Witaj Alicjo. Powiedz nam więcej o kremie Dermo-Pro. Jaki jest jego sekret?

"- Cześć. Ten krem ma naprawdę wiele tajemnic. Począwszy od historii receptury, na podstawie której powstał, aż po jego wyjątkowy skład. Jego formuła opiera się na składnikach takich jak kwas hialuronowy[1], witamina B3 (niacynamid)[2], acetylowany heksapeptyd-8[3], olej ze słodkich migdałów, ekstrakt z gumy akacji i ekstrakt z liści aloesu. Każdy z tych składników działa nawilżająco, regenerująco i odmładzająco, zapewniając skórze gładkość, jędrność i zdrowy wygląd."

— Co jest w tym kremie? Mówią, że czynią prawdziwe cuda.

"- Tu nie ma cudów. To czysta nauka. W składzie znajdują się naturalne ekstrakty roślinne, które pomagają poprawić metabolizm komórkowy, przywrócić równowagę PH skóry oraz przyspieszyć regenerację tkanek na poziomie komórkowym. Pomaga to wygładzić zmarszczki od wewnątrz, poprawić koloryt skóry, pozbyć się brzydkiej pigmentacji związanej z wiekiem."

"- Ale cieszymy się, że możemy współpracować bezpośrednio z producentem i zamawiać krem "Dermo-Pro" dla naszych podopiecznych. Dzięki chęci podzielenia się tym cudownym preparatem wiele kobiet będzie szczęśliwych. Wielkim atutem Dermo-Pro jest całkowicie naturalny skład, wolny od wypełniaczy, przeciwzbrylaczy i innych szkodliwych substancji. Nawiasem mówiąc, sama je biorę i jestem bardzo zadowolona."

"Dermo-Pro" udowodnił swoją skuteczność w badaniach. Potwierdzono jego bezpieczeństwo, otrzymał więc niezbędne certyfikaty jakości. Nie powoduje skutków ubocznych i może być stosowany w każdym wieku.

— Dlaczego ten krem ​​nie jest sprzedawany w aptekach?

"- Jest na to bardzo prosta odpowiedź. Nie ma go tam, ponieważ wtedy kosmetolodzy zostaną bez pracy. Dlatego nie planuje się dostarczać go do aptek. Ale niestety nikt nie wie, co będzie dalej i czy "Dermo-Pro" będzie nadal dostępny dla kobiet. Dlatego radzę robić zapasy póki możesz."

Dziękuję za przeczytanie mojej historii. Życzę wszystkim zdrowia, dbajcie o siebie i swoich bliskich!

Wypełnij poniższy formularz i odbierz swój rabat

Pakshot produktu

127 zł

PROMOCJA WAŻNA DO WYCZERPANIA ZAPASÓW.

ZŁÓŻ ZAMÓWIENIE

Gwarancja bezpiecznych zakupów

paypal blik payU

„Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingowych”

Ostatnie komentarze:

Komentarze

Aneta Wasilewska

Bardzo fajny efekt! Chodzę do kosmetyczki i tam nie ma takiego efektu. Gdzie go kupić???

Komentarze

Monika Gryko

Na próżno szukać Dermo-Pro w aptekach - Nie ma go tam!!! Zamówiłam tutaj, poprzez loterię. Okazało się to bardzo opłacalne! Dermo-Pro to jest coś! Na początku nie wierzyłam, ale przekonałam się. Rewelacyjny efekt, stosuję dopiero tydzień, a efekty już widać.

Komentarze

Beata Olechno

Popieram! Bardzo skuteczny krem, już widzę, że moje worki pod oczami bledną! Drobne zmarszczki również dość szybko znikają.

Zdjęcie w komentarzu
Komentarze

Monika Gryko

Beata Olechno, dzięki za zdjęcie! Doskonały wynik! Dziewczyny, napiszcie więcej o swoich efektach! Bardzo interesujące. Obiecuję też, że napiszę za kilka tygodni.

Komentarze

Diana Kruszewska

Odebrałam z rabatem, mam nadzieję, że mi też pomoże!

Komentarze

Ania Kolesińska

Dzień dobry! Mam 45 lat i oczywiście mam zmarszczki wokół oczu. Słyszałam o nim od mojej koleżanki i widziałam efekt na żywo, musze powiedzieć, że jestem pod wrażeniem. Ja także chcę usunąć moje zmarszczki i przywrócić moim oczom dawną urodę. Już zamówiłam!! :) i nie mogę sie doczekać aż przyjdzie

Komentarze

Sylwia Rodnicka

na pewno spróbuję "Dermo-Pro", już słyszałam o nim nie pierwszą taką recenzję. Ale nie wiedziałam gdzie go zamówić, teraz już wiem, dzięki!

Komentarze

Julita Jurczykowska

Jeden z moich przyjaciół przywiózł mi "Dermo-Pro" z Japonii. Rezultat jest oczywiście świetny! Pochwalę się! :) Cera stała się jakby bardziej rozświetlona, młodzieńcza

Zdjęcie w komentarzu

Przedstawione komentarze nie są zweryfikowane przez administratora

TESTUJ PREPARAT Z RABATEM!

Tutaj czeka naturalny produkt z rabatem:

Kliknij, aby uzyskać dostęp do preparatu z rabatem 50% >>>

TESTUJ PREPARAT z rabtem 50%

Kolagen Produkt

Tutaj czeka na Ciebie naturalny produkt z rabatem:

Kliknij, aby uzyskać dostęp do preparatu z rabatem 50% >>>